Niedawno na zaproszenie Muzeum Sztuki Współczesnej S.M.A.K. odwiedziłam z wykładem Gandawę. A ponieważ Wasza Pilna Muzealniczka nie byłaby sobą, gdyby nie wykorzystała tej okazji do kontroli jakości, więc teraz może uprzejmie donieść co nieco o tym, jakie osiągi w dziedzinie rewitalizacji ma firma ReVive, jedna z dwóch belgijskich spółek-matek, które utworzyły – znaną nam już dzięki kilku konferencjom i licznym doniesieniom prasowym – Edonię zajmującą się rewitalizacją Stoczni Cesarskiej. Firma na na swoim koncie szereg projektów rewitalizacyjnych w różnych krajach europejskich, mnie udało się zwiedzić budynek WATT The Firms, niedawno oddany do użytku jako główna siedziba ReVive a jednocześnie przestrzeń biurowa na wynajem. Wyłudziłam trochę zdjęć, więc w poniższym pokazie slajdów (można sobie powiększyć) zobaczymy ten budynek w różnych stadiach remontu oraz już gotowy, taki, jakim go zobaczyłam. Budynek dawnej fabryki chemicznej jest wyremontowany z wielkim pietyzmem, można się przyjrzeć licznym osłoniętym detalom konstrukcyjnym. Jest w tych wnętrzach wiele przejrzystości, szklane podziały umożliwiają podziwianie autentycznej materii architektury. Bardzo umiejętnie wykorzystano tu światło naturalne. Zarówno ReVive jak i inne korzystające z tych wnętrz firmy współdzielą przestrzenie socjalne, konferencyjne i inne, które nie są używane przez cały czas przez jednego najemcę.
To wyjątkowo pogodne i przyjazne przestrzenie pracy i takich spodziewam się w inwestycji Stoczni Cesarskiej, która ma podobną skalę budynków. Zobaczyłam prostotę i funkcjonalność, szacunek do przeszłości, ludzką skalę. Doświadczyłam przyjemności przebywania. Tego chciałabym dla Gdańska – świadomego działania na rzecz ochrony dziedzictwa stoczniowego, ale ze zrozumieniem dzisiejszych potrzeb, nowych technologii i nowych sposobów życia w mieście. Znak jakości przyznany. Dziękuję.
Wszystkie zdjęcia dzięki uprzejmości ReVive, a moje własne na Instagramie @nomus.gdansk